Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

DIECEZJA
SIEDLECKA

   
A A A
A A A A

28 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Waleria, Ludwik, Pawe

  Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach    
LITURGIA SŁOWA



Czytania:
(Dz 9, 26-31); Psalm (Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32); (1 J 3, 18-24)
Ewangelia:


Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl

Serwis informacyjny KRP

Zawody gimnastyczne w SP nr 7 w Siedlcach

100-lecie parafii w Trąbkach

Kolejne spotkanie z przewodnikiem w Międzyrzecu Podlaskim

Prom w Drohiczynie jeszcze nie ruszy, w Mielniku zacznie kursować

Odebrała prawo jazdy i wkrótce może je stracić

Męski Różaniec w Siedlcach

Filmowe szlagiery na drohiczyńskiej scenie

Nocna Pielgrzymka do Mokobód

Jakub Jakubowski gościem Radia Podlasie /AUDIO/

Felieton Grzegorza Welika – 26 kwietnia 2024 /POSŁUCHAJ/

Kruchość nie przekreśla całości ludzkiego życia. Pogrzeb dzieci utraconych

Serwis informacyjny eKAI
Bł±d przy odczytywaniu wiadomo¶ci z EKAI.
Słuchaj na żywo KRP


        

 




MENU
Aktualności
Ogłoszenia duszpasterskie
Intencje mszalne
Ministranci
Informacje o parafii
Historia parafii
Proboszcz
Kontakt
Konto parafialne
 
Cmentarz
Regulamin cmenarza
 
AUDIO
2010 - rekolekcje adwentowe
2010 - uroczystości 1 i 2 listopada
2010 - 40-godzinne nabożeństwo
 
LINKI
Diecezja Siedlecka
Fronda
Katolickie Radio Podlasie
Podlaskie Echo Katolickie
EKAI
Episkopat
Duszpasterwstwo Akademickie
Kongers Federacji Pueri Cantores
E-rozmowy o Dobrej Nowinie
Wiara
Katolik
Deon
Modlitwa w drodze
CCM
Misyjne Drogi
 
wiadomości
 
 
 
Aktualności
 
 

 

Wybierz kategorie:

ŚRODA: 16 STYCZNIA (2013-01-16 06:01:15)

Mk 1,29-39
Dobrodziejstwo choroby
 

W małej wsi żył sobie z żoną i kilkunastoletnim synem pewien chiński wieśniak.

Za swą ciężką pracę kupił kobyłę.

Ty to masz szczęście, masz taką ładną kobyłę - mawiali inni wieśniacy.

Jestem tylko człowiekiem, jedynie Bóg wie, co to szczęśliwy traf - odrzekł staruszek.

Któregoś dnia kobyła uciekła.

To prawdziwy zły los - powiedzieli wieśniacy.

Przyjmuję wyrok Boga - odparł poszkodowany.

Parę dni później kobyła wróciła, a razem z nią piękny ogier.

Teraz masz dwa ładne konie, jesteś wręcz szczęściarzem - okrzyknęli mieszkańcy wioski.

Wiem, że tylko Bóg to wie - odrzekł staruszek.

Syn wieśniaka postanowił okiełznać ogiera, tak by mógł być pomocny w pracy na gospodarstwie, jednak ogier tak go kopnął, że biedak doznał złamania nogi w sześciu miejscach i bardzo utykał.

Teraz, niestety, twój kochany syn pozostanie kaleką na całe życie - mówili mieszkańcy.

Tylko Bóg wie dlaczego - odrzekł staruszek.

Minęły tygodnie, aż któregoś dnia kompania żołnierzy przybyła do wsi i zabrała wszystkich młodych mężczyzn na front-wszystkich prócz kulawego syna wieśniaka.

Mieszkańcy zebrali się wokół domu staruszka, by pogratulować mu szczęścia, że mógł zatrzymać swego syna.

Miałeś rację - powiedzieli - rzeczywiście tylko Bóg wie.


Czytamy, że Pan Jezus uzdrowił wielu, z czego może wynikać, że nie uzdrowił wszystkich. Nie dlatego, iż Jego moc okazała się niewystarczająca. Ale mógł uznać, że nie każdemu uzdrowienie było potrzebne.

 

Każdy z nas nosi w sobie zalążek jakiejś choroby, która wcześniej czy później nas wykończy. Rozwija się ona stopniowo - i może stanowić dla nas prawdziwy dramat.

Sprawa bólu fizycznego - to jeszcze nie dramat najpoważniejszy. Ból można przezwyciężyć czy złagodzić.

Lecz najboleś­niejsze dla chorego może się stać poczucie wyobcowania, jakby wyrzucenia poza nawias życia. Nie jest to poczucie słuszne: człowiek chory płynie właśnie w samym środku głównego nurtu życia.

 

Bo istotna treść życia jest w tym, co człowiek przeżywa najgłębiej, co go najbardziej boli. I właśnie choroba jest terenem najwyższych wzlotów i najgłębszych upadków. W chorobie wstrząsają sercem najsilniejsze bunty - ale i w chorobie dokonywały się najwspanialsze nawrócenia do Boga.

 

Człowiek chory, wyłączony do pewnego stopnia z powierzchownego prądu spraw zewnętrznych, może z całą uwagą zwrócić się w głąb samego siebie, na co może nie było czasu, kiedy znajdował się w pełni sił. Taką szansę daje nam choroba, a jeśli tę szansę będziemy umieli wykorzystać. Choroba nie będzie nam wrogiem, lecz przyjacielem, który otworzy nam oczy na to, co w naszym życiu najważniejsze.

 

Dlatego w Lourdes, Fatimie lub Częstochowie nie każdy dostępuje łaski uzdrowienia - ale bardzo wielu powraca stamtąd ukojonych na duszy.

 

Inne błogosławieństwo i szansa choroby - to jej wartość błagalna i przebłagalna. To nam uprzytomnia ofiara Mszy Św., która także jest dramatem Najczcigodniejszego Chorego: Jezusa Ukrzyżowanego.

Swój dramat ofiarował On w intencji błagalnej i przebłagalnej za nas i dla nas - i do Jego ofiary dołączmy też nasze dramaty.




< powrót




Wyślij do:
Nazwisko i imię*:
Adres e-mail*:
Nr telefonu:
Tytuł zapytania*:
Treść*:
  

 

 
     

Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR