DIECEZJA SIEDLECKA
28 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Waleria, Ludwik, Pawe
Czytania: (Dz 9, 26-31); Psalm (Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32); (1 J 3, 18-24)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Zawody gimnastyczne w SP nr 7 w Siedlcach
100-lecie parafii w Trąbkach
Kolejne spotkanie z przewodnikiem w Międzyrzecu Podlaskim
Prom w Drohiczynie jeszcze nie ruszy, w Mielniku zacznie kursować
Odebrała prawo jazdy i wkrótce może je stracić
Męski Różaniec w Siedlcach
Filmowe szlagiery na drohiczyńskiej scenie
Nocna Pielgrzymka do Mokobód
Jakub Jakubowski gościem Radia Podlasie /AUDIO/
Felieton Grzegorza Welika – 26 kwietnia 2024 /POSŁUCHAJ/
Kruchość nie przekreśla całości ludzkiego życia. Pogrzeb dzieci utraconych
12 MARCA: WTOREK (2013-03-12 06:03:50)
J 5,1-3a. 5-16 Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny schodzi przede mną Chory, który od trzydziestu ośmiu lat był sparaliżowany, miał bardzo nikłą nadzieję na uzdrowienie, ponieważ nie było człowieka, który by go wprowadził do sadzawki, gdy poruszała się woda. Jezus jest Tym, którego potrzebował ten nieszczęśliwiec. Dziwne jest to, że tekst nic nie mówi o wierze chorego ani przed, ani po uzdrowieniu. Jezus uzdrowił go, ponieważ tak chciał, więcej nie możemy niczego dociec. Samo uzdrowienie oraz konflikt z Żydami z powodu złamania szabatu wprowadzają w tajemnicę Osoby Jezusa. On jest prawdziwym Lekarzem, Źródłem wody żywej, Panem szabatu. Chory tłumaczy Chrystusowi, dlaczego nie wszedł dotychczas do sadzawki: „Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody” (J 5,7). Skarżył się, że nie ma człowieka.
Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny schodzi przede mną
Chory, który od trzydziestu ośmiu lat był sparaliżowany, miał bardzo nikłą nadzieję na uzdrowienie, ponieważ nie było człowieka, który by go wprowadził do sadzawki, gdy poruszała się woda.
Dziwne jest to, że tekst nic nie mówi o wierze chorego ani przed, ani po uzdrowieniu. Jezus uzdrowił go, ponieważ tak chciał, więcej nie możemy niczego dociec.
Samo uzdrowienie oraz konflikt z Żydami z powodu złamania szabatu wprowadzają w tajemnicę Osoby Jezusa. On jest prawdziwym Lekarzem, Źródłem wody żywej, Panem szabatu.
Chory tłumaczy Chrystusowi, dlaczego nie wszedł dotychczas do sadzawki: „Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody” (J 5,7).
Czy znasz to, bracie i siostro? Ten ból, gdy wciąż brakuje osoby, która wyciągnęłaby pomocną dłoń. A może bliźni obok ciebie cierpi na niego od dawna... Przed kilkoma laty, podczas paraolimpiady odbywającej się w Stanach Zjednoczonych, nielicznych widzów wzruszył przede wszystkim bieg na 400 metrów. Ośmiu niepełnoprawnych stoi natarcie. Nie biegną oni widowiskowo, ale biegną - każdy innym upośledzeniem. Nie wygląda to zbyt pięknie niektórzy odwracają głowy. Ale potem wszyscy znowu patrzą, gdy tuż przed metą biegacz zajmujący pierwszą pozycję przewraca się. Drugi nie przebiega obok niego, aby zagwarantować sobie zwycięstwo. Podbiega do leżącego, mozolnie pomaga mu wstać, chwyta go pod ramiona, ciągnie za sobą we dwóch kuśtykają dalej. Wtedy zbliżają się już pozostali zawodnicy, ale również nie przebiegają obok, lecz podbiegają prosto do nich. Wszyscy chwytają się pod ramiona, po środku znajduje się ten, który się przewrócił, i tak biegną razem do celu.
Czy znasz to, bracie i siostro? Ten ból, gdy wciąż brakuje osoby, która wyciągnęłaby pomocną dłoń.
Przed kilkoma laty, podczas paraolimpiady odbywającej się w Stanach Zjednoczonych, nielicznych widzów wzruszył przede wszystkim bieg na 400 metrów.
Ośmiu niepełnoprawnych stoi natarcie.
Nie biegną oni widowiskowo, ale biegną - każdy innym upośledzeniem.
Nie wygląda to zbyt pięknie niektórzy odwracają głowy.
Ale potem wszyscy znowu patrzą, gdy tuż przed metą biegacz zajmujący pierwszą pozycję przewraca się.
Drugi nie przebiega obok niego, aby zagwarantować sobie zwycięstwo.
Podbiega do leżącego, mozolnie pomaga mu wstać, chwyta go pod ramiona, ciągnie za sobą we dwóch kuśtykają dalej.
Wtedy zbliżają się już pozostali zawodnicy, ale również nie przebiegają obok, lecz podbiegają prosto do nich.
Wszyscy chwytają się pod ramiona, po środku znajduje się ten, który się przewrócił, i tak biegną razem do celu.
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR