Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

DIECEZJA
SIEDLECKA

   
A A A
A A A A

27 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Felicja, Teofil, Zyta

  Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach    
LITURGIA SŁOWA



Czytania:
(Dz 13,44-52); (Ps 98,1-4); Aklamacja (J 6.63b,68b)
Ewangelia:


Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl

Serwis informacyjny KRP

Zawody gimnastyczne w SP nr 7 w Siedlcach

100-lecie parafii w Trąbkach

Kolejne spotkanie z przewodnikiem w Międzyrzecu Podlaskim

Prom w Drohiczynie jeszcze nie ruszy, w Mielniku zacznie kursować

Odebrała prawo jazdy i wkrótce może je stracić

Męski Różaniec w Siedlcach

Filmowe szlagiery na drohiczyńskiej scenie

Nocna Pielgrzymka do Mokobód

Jakub Jakubowski gościem Radia Podlasie /AUDIO/

Felieton Grzegorza Welika – 26 kwietnia 2024 /POSŁUCHAJ/

Kruchość nie przekreśla całości ludzkiego życia. Pogrzeb dzieci utraconych

Serwis informacyjny eKAI
Bł±d przy odczytywaniu wiadomo¶ci z EKAI.
Słuchaj na żywo KRP


        

 




MENU
Aktualności
Ogłoszenia duszpasterskie
Intencje mszalne
Ministranci
Informacje o parafii
Historia parafii
Proboszcz
Kontakt
Konto parafialne
 
Cmentarz
Regulamin cmenarza
 
AUDIO
2010 - rekolekcje adwentowe
2010 - uroczystości 1 i 2 listopada
2010 - 40-godzinne nabożeństwo
 
LINKI
Diecezja Siedlecka
Fronda
Katolickie Radio Podlasie
Podlaskie Echo Katolickie
EKAI
Episkopat
Duszpasterwstwo Akademickie
Kongers Federacji Pueri Cantores
E-rozmowy o Dobrej Nowinie
Wiara
Katolik
Deon
Modlitwa w drodze
CCM
Misyjne Drogi
 
wiadomości
 
 
 
Aktualności
 
 

 

Wybierz kategorie:

NIEDZIELA: 24 MARCA NIEDZIELA MĘKI PAŃSKIEJ (2013-03-23 21:03:39)

Łk 22,14-23,56

Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przeka­zuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec.

 

Ojciec, wracając od rzeźbiarza, niósł metrowej wysokości krzyż. Obok niego, naciągając nogi, kroczył jego sześcioletni synek. Zmierzali do swego niewielkiego domku, który wybudo­wali pod lasem, mając na uwadze rodzinny odpoczynek w cza­sie wakacji i ferii. Obserwował ich sąsiad, który na drugiej działce wykończył już swój domek i cieszył się perspektywą wygodnego i beztroskiego życia z dala od wielkiego miasta. Kiedy przechodzili obok niego, zdziwiony zapytał:

A po cóż tak wielki krzyż niesiesz do domu?

Ojciec odpowiedział:

Bo jeśli go nie wniosę, to sam przyjdzie.

Ot, krótka sąsiedzka wymiana zdań, o której się szybko zapomina. Upłynęło kilka miesięcy.

Pogotowie odwiozło sąsiada wprost na stół operacyj­ny. Wtedy mały synek przypomniał wypowiedziane słowa:

Ta­to, miałeś rację.

Sąsiad nie wniósł krzyża do domu, to krzyż sam do niego przyszedł.


To wydarzenie mówi o dwu postawach wobec cierpienia.

     

Jedna to postawa zamkniętych oczu, ucieczka w iluzję, tęsknoty za możliwością życia bez cierpienia. Postawa częsta, ale i tragi­czna, bo zawsze kończy się wielkim rozczarowaniem. Na ziemi nie da się stworzyć szczęśliwego domu, do którego nie ma wejścia cierpienie. Jeśli jednak jawi się ono jako nieproszony gość, zwiastuje rozpacz.

 

Druga postawa jest otwarta na przyjęcie krzyża i złączenia go z codziennym życiem. To umiejętność budowania szczęś­liwego domu, w którym jest miejsce na cierpienie. Wówczas ono nie stanowi zaskoczenia, ale gdy przyjdzie, jest traktowane jako gość honorowy, z którym człowiek się liczy. Postawa ta promieniuje pokojem.

 

Ktoś wspomina:

Nigdy nie zapomnę upomnień Mamy, która stawała się dziwnie niespokojna, gdy upływały miesiące bez większego zmartwienia. Mówiła wtedy:

Dzieci, uważajcie, bo przyjdzie krzyż.

A kiedy on się zjawiał, stawała się spokojna. Kiedyś postawiłem jej pytanie:

Dlaczego staje się spokojniejsza, gdy krzyż się pojawia?

Odpowiedziała:

Bo znam jego wymiary i konkretny kształt.

Krzyż jest najcięższy, gdy jest niewiadomą, gdy nie wiemy, w jakiej postaci i z której strony nadejdzie.

Jeśli już wiadomo, co należy podjąć, to jest łatwiej.

Trzeba tylko zmobilizować siły, umiejętnie krzyż ująć i sprostać zadaniu, jakie daje Bóg.

 

W miarę jak upływają lata, ewangeliczna mądrość tej wypo­wiedzi staje się dla mnie coraz bardziej czytelna.

 

Znacznie łatwiej żyć temu, kto liczy się z możliwością krzyża w swoim życiu. Gorzej jest temu, kto tę możliwość wyklucza, kto od krzyża ucieka.

Człowiek liczący się z krzyżem cieszy się, jeśli go nie ma, i nie dziwi się, gdy jest.

Ten, kto od krzyża ucieka, ciągle martwi się, by go nie dosięgnął, a jeśli się to staje, pogrąża się w nieszczęściu.

 

Wielki Tydzień to czas szczególnej zadumy nad tajemnicą krzyża. To także czas uczenia się mądrego podejścia do niego.

Syn Boga przyszedł na ziemię nie po to, by nas od krzyża uwolnić, by nam krzyż wyjąć z rąk. Lecz po to, by nas nauczyć twórczego podejścia do niego, by on nas nie tylko nie niszczył, lecz zbawiał. Sam dał nam przykład. Dobrowolnie wyciągnął rękę po krzyż i zgodził się na cierpienie. Osobiście wytyczył drogę krzyżową wiodącą do świata bez krzyża. Jezus jednoznacznie ukazał, że tu na ziemi nie można obejść krzyża. Nie można od niego uciec.

Szczęśliwy, kto to zrozumie.

 

Składając w Wielki Piątek pocałunek na drzewie Chrys­tusowego krzyża, podziękujmy Mu za to, że nas nauczył naj­trudniejszej sztuki - mądrego podejścia do cierpienia i nie­szczęścia.

 

Pisarka Eti Hilesung napisała taką piękną modlitwę:

Boże weź mnie za rękę.

A ja pójdę z Tobą posłusznie, bez oporu.

Nie będę się uchylać przed niczym, co mnie w życiu spotka.

Za to zrobię wszystko, by się z tym oswoić.

Daj mi jednak od czasu do czasu chwilę wytchnienia.

Nie będę już głupio mniemać, że ukojenie, jeśli przyjdzie, będzie wieczne.

Zaakceptuję niepokój i rozterki, które potem znów się pojawią.

Chętnie otaczam się ciepłem i poczuciem bezpieczeństwa, ale nie będę się buntować jeśli przyjdzie mi przebywać w zimnie.

Jeśli tylko Ty będziesz mnie prowadził.

Podążę za Tobą wszędzie.

I spróbuję się nie lękać.

Amen.



< powrót




Wyślij do:
Nazwisko i imię*:
Adres e-mail*:
Nr telefonu:
Tytuł zapytania*:
Treść*:
  

 

 
     

Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR