Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

DIECEZJA
SIEDLECKA

   
A A A
A A A A

28 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Waleria, Ludwik, Pawe

  Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach    
LITURGIA SŁOWA



Czytania:
(Dz 9, 26-31); Psalm (Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32); (1 J 3, 18-24)
Ewangelia:


Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl

Serwis informacyjny KRP

Zawody gimnastyczne w SP nr 7 w Siedlcach

100-lecie parafii w Trąbkach

Kolejne spotkanie z przewodnikiem w Międzyrzecu Podlaskim

Prom w Drohiczynie jeszcze nie ruszy, w Mielniku zacznie kursować

Odebrała prawo jazdy i wkrótce może je stracić

Męski Różaniec w Siedlcach

Filmowe szlagiery na drohiczyńskiej scenie

Nocna Pielgrzymka do Mokobód

Jakub Jakubowski gościem Radia Podlasie /AUDIO/

Felieton Grzegorza Welika – 26 kwietnia 2024 /POSŁUCHAJ/

Kruchość nie przekreśla całości ludzkiego życia. Pogrzeb dzieci utraconych

Serwis informacyjny eKAI
Bł±d przy odczytywaniu wiadomo¶ci z EKAI.
Słuchaj na żywo KRP


        

 




MENU
Aktualności
Ogłoszenia duszpasterskie
Intencje mszalne
Ministranci
Informacje o parafii
Historia parafii
Proboszcz
Kontakt
Konto parafialne
 
Cmentarz
Regulamin cmenarza
 
AUDIO
2010 - rekolekcje adwentowe
2010 - uroczystości 1 i 2 listopada
2010 - 40-godzinne nabożeństwo
 
LINKI
Diecezja Siedlecka
Fronda
Katolickie Radio Podlasie
Podlaskie Echo Katolickie
EKAI
Episkopat
Duszpasterwstwo Akademickie
Kongers Federacji Pueri Cantores
E-rozmowy o Dobrej Nowinie
Wiara
Katolik
Deon
Modlitwa w drodze
CCM
Misyjne Drogi
 
wiadomości
 
 
 
Aktualności
 
 

 

Wybierz kategorie:

CZWARTEK: 30 MAJA - BOŻE CIAŁO (2013-05-30 06:05:45)

Łk 9,11b-17

Jedli i nasycili się wszyscy.

 

Jeden z angielskich dziennikarzy przeprowadził kiedyś „dziwny eksperyment". Chciał zobaczyć, jak ludzie w różnych miastach świata będą reagować na propozycję godzinnej pracy za jeden bochenek chleba. Kupił kilogramowy bochenek i stanął w różnych ruchliwych miejscach, gdzie dziennie gromadziło się wiele tysię­cy osób. Jakie były rezultaty tego doświadczenia? W portowym mieście Hamburg wyśmiano go. W Nowym Jorku został aresztowany przez policję. W nigeryjskim Lagos wiele osób gotowych było pracować przez trzy godziny. W stolicy Indii Delhi bardzo szybko zgromadziły się setki osób. Wszystkie wyrażały chęć pracowania za ten jeden kilogramowy bochenek chleba przez cały dzień.


Dzisiaj bardzo często ludzie wyrzucają chleb do śmietnika. Ale także dzisiaj wielu innych ludzi w śmietnikach szuka czegoś do jedzenia.

 

Jedni mają obfitość, a drudzy niedostatek chleba. Nie cenimy sobie chleba doczesnego.

 

Dzisiaj przeżywamy uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Codziennie na ołtarzach w naszych kościołach na całym świecie sprawowana jest Najświętsza Eucharystia. Przyjmując Chrystusa do swojej du­szy, każdy z nas otrzymuje moc, uzdrowienie i pokarm, który podobnie jak zwykła żywność podtrzymująca nasze ciało – tak Komunia święta daje moc naszej duszy.

 

Ale czy my cenimy sobie ten chleb duchowy? Czy wierzymy, że tu jest Ciało Jezusa? Że to Boże Ciało ma moc dać życie wieczne? Czy my w to wierzymy?

Jak wytłumaczyć to, że znaczna część przychodzących do kościoła nie przystępuje do Komunii św.?

Gdyby naprawdę wierzyli, że jest to moc to byliby codziennie w kościele. Codzienni chcieliby brać od Boga siłę.

 

Albo jak wytłumaczyć to, że przychodzą do kościoła, ale zostają gdzieś pod parkanem i często przegadają całą Mszę św.? Czy to jest naprawdę znak wiary i miłości do Boga?

 

Kiedyś, w początkach chrześcijaństwa przed kościołem zostawali publiczni grzesznicy, bo oni mieli zakaz wstępu do świątyni. A tutaj? Dlaczego?

 

Częste zjednoczenie z Chrystusem w Eucharystii daje radość ducha. Powoduje praw­dziwą miłość i skupienie. Napełnia radością z modlitwy. I zaszcze­pia w sercu wielką tęsknotę za Bogiem.

 

Żywy i prawdziwy Chrystus, Bóg - Człowiek, czeka na ciebie w Najświętszej Eucharystii. Gotów zawsze wspomóc staruszka, alko­holika, narkomana. Chce wspomóc człowieka, który szuka pracy. Ojca czy matkę. Dziecko, młodzieńca czy dziewczynę. Słowem każdego, kto o po­moc Go poprosi.

Rozmawiaj z Chrystusem, bądź z Chrystusem, karm się Jego Ciałem.

 
 

Przed kilku laty miłośnicy dobrego kina z radością doczekali się premiery filmu Piękny umysł.

Jego bohaterem jest genialny matematyk profesor John Nash. Film opowiada o jego zmaganiu z ciężką chorobą - schizofrenią. W jego przypadku choroba ta polegała na tym, że wi­dział i słyszał osoby, które w rzeczywistości nie istniały; rozmawiał nie tylko z realnie istniejącymi osobami, lecz również z trójką ludzi, którzy byli jedynie wytworem jego genialnego, ale jednak chorego umysłu. Te „osoby" zrujnowały mu życie do tego stopnia, że profesor uznał pokor­nie konieczność poddania się leczeniu. Gdy po udanej terapii wrócił do normalnego życia, nadal widział i słyszał osoby, które naprawdę nie ist­niały. Jednak nauczył się nie zwracać na nie uwagi, nie wchodzić z nimi w dialog. Pod koniec filmu jest pewna zabawna, ale też bardzo mądra scena. Otóż jakiś człowiek podchodzi do profesora i prosi go o chwilę rozmowy. Wtedy sędziwy już matematyk przywołuje studentkę, którą zna, i pyta ją, czy obok nich stoi mężczyzna. Dopiero gdy studentka potwierdziła realne istnienie nieznajomego, profesor rozpoczyna rozmo­wę, wyjaśniając na wstępie:

„Teraz wiem, że pan naprawdę istnieje"...

Dlaczego wspominam dziś ten film? Wspominam go, gdyż nam przypomina, na czym w swej istocie polega nasza wiara.

Bohater filmu, jako człowiek chory, pytał zdrowe osoby o to, czy jego ogląd świata w da­nej chwili jest właściwy. I gotów był pokornie odstąpić od działania, któ­re miałoby się opierać na fałszywym poznaniu. Gotów był uznać, że to, co widzi, jest złudzeniem, jeśli tylko ktoś zdrowy taką wersję mu potwier­dzi. Tylko taka postawa gwarantowała mu normalne życie i możliwość pracy ze studentami.

Chrześcijanin zaś to osoba, która o ważne sprawy pyta Chrystusa.

 

Dzisiejsza uroczystość uświadamia nam, że nie tylko możemy, ale nawet w pewnych sytuacjach powinniśmy nie wierzyć własnym oczom. Jeśli wierzymy tylko własnym oczom, widzimy dziś ty­siące procesji, w których oddaje się cześć kawałkowi białego chleba. Tak widzą ten dzień wszyscy ci, którzy nie wierzą w Najświętszy Sakrament - w realną obecność Chrystusa w znaku chleba.

Natomiast ludzie wie­rzący przypominają sobie dziś słowa znanej pieśni:

Wiarą ukorzyć trzeba zmysły i rozum swój, bo tu już nie ma chleba - to Bóg, to Jezus mój.

 

Wspomnijmy bł. Jana Pawła II. Skąd ten człowiek miał siłę, bo do końca wytrwać w takiej postawie wierności, służby dla innych? Papież codziennie przyjmował Komunię. Codziennie w swojej kaplicy spędzał czas na adoracji. Tam karmił się mocą z wysoka. Tę siłę dostrzegliśmy w jego życiu. W tym wszystkim co robił.

 

Niech ten dzisiejszy dzień będzie dla nas okazją nie tylko do modlitwy wdzięczności Bogu za to, że jest wśród nas. Że został pod postacią chleba.

Ale niech odnowi naszą wiarę. Niech rozpali naszą miłość. Niech sprawi, byśmy na nowo karmili się Jego Ciałem. Tym chlebem z nieba, który ma moc przemieniać nasze życie.




< powrót




Wyślij do:
Nazwisko i imię*:
Adres e-mail*:
Nr telefonu:
Tytuł zapytania*:
Treść*:
  

 

 
     

Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR