Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

DIECEZJA
SIEDLECKA

   
A A A
A A A A

28 kwietnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Waleria, Ludwik, Pawe

  Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach    
LITURGIA SŁOWA



Czytania:
(Dz 9, 26-31); Psalm (Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32); (1 J 3, 18-24)
Ewangelia:


Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl

Serwis informacyjny KRP

Ryki: konkurs na najlepszy montaż słowno-muzyczny dotyczący Jana Pawła II

Pożar dachu na budynku przy ul. Warszawskiej w Łukowie

III Międzynarodowy Dzień Tańca w Rykach

Zawody gimnastyczne w SP nr 7 w Siedlcach

100-lecie parafii w Trąbkach

Kolejne spotkanie z przewodnikiem w Międzyrzecu Podlaskim

Prom w Drohiczynie jeszcze nie ruszy, w Mielniku zacznie kursować

Odebrała prawo jazdy i wkrótce może je stracić

Męski Różaniec w Siedlcach

Filmowe szlagiery na drohiczyńskiej scenie

Nocna Pielgrzymka do Mokobód

Serwis informacyjny eKAI
Bł±d przy odczytywaniu wiadomo¶ci z EKAI.
Słuchaj na żywo KRP


        

 




MENU
Aktualności
Ogłoszenia duszpasterskie
Intencje mszalne
Ministranci
Informacje o parafii
Historia parafii
Proboszcz
Kontakt
Konto parafialne
 
Cmentarz
Regulamin cmenarza
 
AUDIO
2010 - rekolekcje adwentowe
2010 - uroczystości 1 i 2 listopada
2010 - 40-godzinne nabożeństwo
 
LINKI
Diecezja Siedlecka
Fronda
Katolickie Radio Podlasie
Podlaskie Echo Katolickie
EKAI
Episkopat
Duszpasterwstwo Akademickie
Kongers Federacji Pueri Cantores
E-rozmowy o Dobrej Nowinie
Wiara
Katolik
Deon
Modlitwa w drodze
CCM
Misyjne Drogi
 
wiadomości
 
 
 
Aktualności
 
 

 

Wybierz kategorie:

PONIEDZIAŁEK XXVIII TYGODNIA ZWYKŁEGO: 14 PAŹDZIERNIKA (2013-10-14 08:10:31)

Łk 11,29-32

To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza.

 

Dlaczego Jezus tak powiedział?

Czy to coś złego od czasu do czasu poprosić o znak?

 

Na przykład Gedeon poprosił Boga o znak i to dwukrotnie (por. Sdz 6,36-40).

 

Bóg sam dał znak pasterzom, że narodził się Mesjasz (por. Łk 2,12).

 

Dlaczego więc Jezus tak krytycznie odnosi się do żądania znaku?

 

Zasadnicza różnica tkwi w postawie proszących.

 

Tym razem ludzie niemal drwili z Jezusa, kierując pod Jego adre­sem żądanie, które uważali za niemoż­liwe do spełnienia.


Co więcej, żądanie to zostało przedstawione w momencie, kiedy Jezus już dał im niezliczone znaki w postaci uzdrowień i uwolnień od złych duchów, które mogli badać do woli.

 

Widząc ich podejrzliwość i upór, Jezus uznał, że wystarczy tego.

Że więcej nie będzie już znaków „prócz znaku Jonasza" (Łk 11, 29).

 

A znakiem Jonasza miała być zbliżająca się Jego śmierć i zmartwychwstanie.

 

Powiedzmy więc sobie jasno, że nie jest niczym złym proszenie Boga o znak potwierdzający nasze rozeznanie dal­szej drogi czy powziętą decyzję.

 

Ważne jest to, aby prosić z wiarą i zaufaniem.

 

Pozostawmy Bogu wolność dania nam znaku, którego oczekujemy, lub zacho­wania milczenia, które będzie dla nas wezwaniem do dalszego trwania w wierze.

 

Załóżmy na przykład, że właśnie udajesz się na rozmowę kwalifikacyjną.

 

Poświęć trochę czasu na to, by podzię­kować Bogu za Jego bezwarunkową miłość.

 

Dziękuj Mu za wszystko, co w swoim nieskończonym miłosierdziu uczynił w twoim życiu aż do tej pory.

 

Wyznaj wiarę w to, że jest w stanie za­troszczyć się o byt twój i twojej rodzi­ny.

 

Następnie proś Go, aby wskazał ci dalszą drogę.

 

Powiedz Mu, że pragniesz wypełnić Jego wolę, niezależnie od tego, jaka ona jest, i że będziesz kroczył za Nim tak, jak potrafisz, nawet jeśli nie otrzymasz wyraźnego znaku Jego prowadzenia.

 

Słyszałem kiedyś świadectwo pewnego człowieka.

Opowiadał, że jako młody człowiek, zbuntowany, niechętnie wtedy nastawiony do Boga i do wiary – znalazł się w szpitalu.

Którejś nocy, na łóżko obok, przywieziono dziewiętnastolatka, przez następne dni był nieprzytomny.

Najczęściej odwiedzali go matka i policja.

Jak się okazało prowadził po pijanemu i spowodował wypadek.

Z 5-ga jadących przyjaciół tylko on przeżył.

Gliniarz mówił, że alkoholu we krwi miał na półtora piwa.

Matka, kiedy przychodziła, obmywała mu spoconą twarz i siadała z różańcem przy łóżku.

Cały czas się modliła.

Byłem wtedy w drugiej klasie liceum i strasznie mnie to denerwowało.

Kobieta odmawiała różaniec szeptem, ale słyszalnie.

Doprowadzało mnie to do szału.

Sam byłem po niezawinionym wypadku, traciłem wzrok, w nieskończoność czekałem na neurochirurga.

Nikt nie chciał mi powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, a ona urządzała sobie publiczne nabożeństwa za kogoś, kto nie wiadomo czy lepiej dla niego żeby żył czy umarł.

Chciałem to przerwać, ale byłem za bardzo tchórzliwy, żeby wprost poprosić o ciszę.

Wypaliłem więc w końcu:

Wiem, że modli się Pani za syna, ale o co się Pani właściwie modli?

Odpowiedziała mi z nadprzyrodzonym spokojem:

Naprawdę nie wiem o co się dla niego modlić, ale Pan Bóg wie.

Ja się tylko modlę za niego, Pan Bóg wie o co.

 

Zawsze pamiętaj, że Bóg cię kocha i słyszy każdą twoją modlitwę.

On nigdy nie odmówi ci znaku dlatego, by cię ukarać albo zrobić ci na złość.

Jeśli więc prosisz Go i nie otrzymałeś jeszcze odpowiedzi, zaufaj Mu i czekaj cierpliwie.




< powrót




Wyślij do:
Nazwisko i imię*:
Adres e-mail*:
Nr telefonu:
Tytuł zapytania*:
Treść*:
  

 

 
     

Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach

Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR