Widzisz synku ona jest wszędzie.
Jak to wszędzie?
Przecież każda góra ma swoją nazwę i nie ma dwóch jednakowych.
To prawda, ale ta góra jest wszędzie.
Góra Przemienienia jest w każdym człowieku.
W czasie Adwentu, a zwłaszcza Wielkiego Postu wielu ludzi się na nią wybiera.
Ta droga jest niewidoczna, ale ona się odbywa.
Pewnie zauważyłeś, że od Środy Popielcowej nasz tatuś nie pali papierosów.
No tak, ale jest bardzo nerwowy.
To chwilowe.
Jeszcze parę dni i wszystko, mam nadzieję, uspokoi się.
Jeśli to się uda to będziemy mogli i nazwać tę górę Górą Wolności…
Czy tato do tej pory nie był wolny?
Pozornie wyglądało, że jest wolny.
Ale widzisz były takie dni, a zwłaszcza wieczory, kiedy brakowało mu papierosów.
Wtedy biegał do nocnego sklepu by je kupić.
Nie mógł bez nich wytrzymać.
To było jakieś niewolnictwo.
Poza tym cały dom przesiąknięty był tym wstrętnym zapachem.
Zdziwiłem się też wczoraj, kiedy przyszedł z pracy i przyniósł owoce.
Nigdy przedtem tego nie robił.
Tak, pani w sklepie, w którym dotąd kupował papierosy zażartowała:
Panie Edwardzie, to ja już teraz nic nie zarobię od Pana?
I wtedy tatuś postanowił kupować coś w granicach sumy jaką wydawał na papierosy.
To świetnie.
Będę miał każdego dnia świeże owoce.
Ja też się cieszę, bo tatuś zaczął sprzątać, wynosić śmiecie, co dotąd było moim obowiązkiem.
Mówi, że musi coś zrobić z wolnym czasem, którego teraz jak mu się wydaje ma więcej.
A Magda przyniosła mi wczoraj czekoladę.
To było dla mnie dziwne.
Przedtem to mi nawet podkradała moje słodycze.
Może ona jest chora?
Muszę ci wyznać w tajemnicy, że ona też wybrała się na Górę Przemienienia.
Jej góra nazywa się Górą Odwagi.
Dlaczego odwagi?
Przecież niejedzenie słodyczy nie wymaga odwagi?
W zasadzie tak.
Ale pomyśl.
W tym miesiącu są moje i tatusia imieniny.
Będzie wiele słodyczy.
Zwykle dzieci z tego korzystają.
A Magda chcąc być wierną swojej drodze będzie musiała na razie zrezygnować z tej przyjemności.
To, dla takiego dziecka jest wielką próbą męstwa i odwagi.
Podpatrzyłam, że odkłada wszystkie słodycze do szuflady swojej szafki i już cieszy się na dzień Zmartwychwstania, kiedy będzie mogła to wszystko nam pokazać i pochwalić się przed nami.
Hm.
A czy ja mógłbym się wybrać na tę górę?
Oczywiście.
To może zrobić każdy.
Nawet takie małe dziecko jak ty.
No dobrze, ale co ja mógłbym zrobić?
Pomyśl, z jakiego powodu jest najwięcej niepokoju w naszym domu?
No myślę, że wieczorem, kiedy każesz mi się myć i mówić pacierz.
No właśnie.
Twoja droga może prowadzić na Górę Męstwa.
Jesteś przecież mężczyzną.
Gdybyś wieczorem nie marudził, to wszystko odbyłoby się szybciej.
Sam widzisz jak pięknie pachnie pościel, kiedy kładziesz się spać umyty.
A kiedy się pomodlisz to wtedy przychodzi aniołek i czuwa przy tobie uśmiechnięty całą noc.
Jeden z mądrych ludzi powiedział, że „kiedy małe dziecko słucha swoich rodziców to wtedy jego Anioł Stróż ma wolne”.
No dobrze, spróbuję się wybrać na tę górę.
Choć nie jestem przekonany, że trzeba codziennie myć się tak dokładnie.
Widzisz, to jest najgorsza pokusa.
Musisz się zdecydować, albo codziennie, albo nie wybierasz się w drogę.
Po tygodniu zobaczysz, że to nie jest takie trudne.
Już pójdę spać, chciałem tylko zapytać, czy Ty też idziesz na Górę Przemienienia?
Oczywiście.
Postanowiłam, że przez Wielki Post będę ci opowiadać Biblię dla dzieci.
To fajnie.
Nawet nie wiesz, jak mi się dobrze zasypia, kiedy jesteś blisko i tak pięknie opowiadasz.
A potem w nocy, nie mam już takich strasznych snów: śnią mi się miłe rzeczy.
Często nawet śnicie mi się razem z tatusiem.
No, to już śpij, bo od jutra ruszasz w drogę.
Musisz być wypoczęty i pamiętaj – mężny!
A czy ty już masz swoją górę Przemienienia na którą próbujesz wejść?
Nie trać czasu.
Przecież już zaczyna się 2 Tydzień Wielkiego Postu.