Wypadało by księdzu przerwać teraz chrzest i podać ojcu adres najbliższej spółdzielni lekarskiej.
A matce zaś poradzić by zagrała w najbliższych zakładach Lotto.
Może akurat trafi na kumulację.
Zastanawiam się, dlaczego ludzie przynoszą dzieci do chrztu?
Czyż nawet dobrzy katolicy mają w związku z tym sakramentem tylko doczesne nadzieje?
Że dziecko będzie się lepiej chowało?
Że Bóg będzie się nim opiekował?
Wreszcie, że nie będzie problemów z Pierwszą Komunią, bierzmowaniem i ślubem?
Celem chrztu jest świętość, rozumiana jako całkowita przynależność do Chrystusa i w życiu, i w śmierci.
Przyjmowanie chrztu z innych motywów jest tragiczną pomyłką.
Wtedy lepiej poszukać dobrej spółdzielni lekarskiej albo poczekać na kolejną kumulację w grach liczbowych.
3 grudnia 1967 roku w Południowej Afryce dokonano pierwszego w historii przeszczepienia serca.
Chirurgiem, który dokonał operacji, był doktor Christiaan Barnard.
Od tego czasu podobnych operacji dokonano już wiele.
Dzięki takim operacjom pacjenci otrzymują jakby drugie, nowe życie.
Autorem podobnego, tylko jeszcze ważniejszego wydarzenia był Lekarz ludzkości - Jezus Chrystus.
Nie tylko dokonał On i dokonuje nieustannie przeszczepienia ludzkich serc, ale także obdarza nas swoim nadprzyrodzonym i wiecznym życiem.
Ten przeszczep „Boskiego życia" dokonuje się nieustannie w duszach ludzkich.
Każdy Chrzest święty jest niczym innym, jak darowaniem nowego Bożego życia każdemu ochrzczonemu.
Dla każdego z nas Chrzest święty był nowym rozpoczęciem i wprowadzeniem w życie Boże.
Bóg powołał nas do życia tu na ziemi dzięki aktowi miłości naszych rodziców.
Życie ziemskie ma swój kres i kończy się fizyczną śmiercią.
Dlatego też dzięki Bożemu aktowi miłości, dokonującemu się w czasie każdego Chrztu, Bóg obdarza nas swoim życiem, życiem dzieci Bożych, życiem wiecznym.
Od momentu naszego Chrztu Bóg obdarza nas przeogromną duchową siłą.
Dzięki niej, tak jak Chrystus, mamy przeciwstawiać się mocom Szatana i zła, które są na świecie.
Poprzez ten sakrament Bóg uwalnia nas od grzechu i udziela nam łask koniecznych do naszego duchowego rozwoju: łaski do wzrastania w wierze, łaski do pogłębiania naszej nadziei i łaski do wzrastania w miłości.
Dzięki łasce Chrztu możemy i powinniśmy przyjąć do serca Chrystusową naukę miłości, tą nauką żyć, współpracując z Chrystusem w walce o Bożą sprawiedliwość i Boży pokój na świecie.
I pamiętajmy, że w tej misji i służbie nie jesteśmy sami, bowiem moc Ducha Świętego nieustannie nas umacnia i inspiruje.