Podobnej postawy oczekuje od nas Jezus na modlitwie. W radach, których nam dziś udziela, zastanawia swego rodzaju natarczywość: proście, szukajcie, kołaczcie. Jezus mówi nam, że mamy nie tylko prosić Boga o to czego potrzebujemy, ale także w ręcz dobijać się do Niego z naszymi prośbami! Zachęca do wytrwałego kołatania do drzwi nieba. Nie poddawajmy się więc, kiedy nie od razu widzimy konkretne skutki naszej modlitwy. Dalej prośmy, szukajmy i kołaczmy.
Rady Jezusa sugerują również, że sercem modlitwy jest ufność płynąca z przekonania, że Panu na nas zależy, ufność w Jego obietnice. „O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię" (J 14,14). Źródłem tej ufności jest także fakt, że Ojciec nas miłuje i posłał swego jedynego Syna, aby umarł za nasze grzechy. Dlatego ufamy, że On nigdy nas nie opuści. On jest nie tylko naszym Stwórcą, ale i Ojcem, który nie daje swoim dzieciom węży, gdy proszą Go o rybę!
W dzisiejszej modlitwie naśladujmy wielkich odkrywców.
Może już od dawna prosisz o coś Boga, na przykład o pracę lub o uzdrowienie z choroby. Nie poddawaj się! Twoja wytrwałość opłaci się sowicie, gdyż przybliży cię do Boga i spraw i że On przybliży się do ciebie. Powierz Mu swoje troski. Jeśli nawet nie odpowie na Twoją modlitwę tak jak logo oczekiwałeś, uczyni to co będzie dla ciebie najlepsze. Jedyne, czego Bóg nie może zrobić, to prosić za ciebie.
„Panie, naucz mnie modlić się wy-trwale. z wiarą w Twoją miłość i opiekę. Pomóż mi zaufać, że Ty zawsze jesteś ze mną - niezależnie od sytuacji, w jakiej sic znajduję.”
(Słowo wśród nas, 2013)