Zatroskani o siebie prosili Boga, aby mogli służyć sobie wzajemnie do ostatniego dnia życia. 71 lat po ślubie, w tym samym kościele i w tym samym miejscu postawiono obok siebie dwie trumny, Anieli i Józefa.
W czasie Mszy św., która inaczej nazywana jest Eucharystią, co z języka greckiego znaczy „dziękczynienie”, było za co Bogu dziękować. Aniela i Józef z wielkim poświęceniem i miłością wychowali pięcioro dzieci. A gdy zabrakło im zdrowia i sił fizycznych, służyli dzieciom, wnukom i bliźnim swoją modlitwą i cierpieniem.
Czy nie wydaje ci się dziwne, że Jezus rozpoczyna ostatni tydzień swojego ziemskiego życia od udziału w uczcie wydanej na Jego cześć? Mielibyśmy powody oczekiwać, że poświęci więcej czasu na modlitwę i rozmowę z Ojcem lub też w inny sposób będzie szukał umocnienia na czas czekającej Go męki. On jednak spokojnie je obiad z przyjaciółmi. Przyjmuje ich gościnność i miłość. W zamian ofiarowuje im swój czas, choć świadomość tego, co Go czeka, musiała Go przygniatać.
W międzyczasie Judasz czeka na okazję, by móc wykraść jak najwięcej z trzosa powierzonego mu przez Jezusa i Apostołów. Jezus wie o tym, ale nie porusza tego tematu nawet wtedy, gdy Judasz krytykuje Marię za marnowanie cennego olejku. Dla Jezusa ważniejsze było pochwalenie aktu adoracji dokonanego przez Marię niż obnażenie chciwości Judasza. Miłość Marii była bardziej istotna niż Judaszowy egoizm.
Czy to nie dziwne? Choć przybliża się godzina Jego śmierci, uwagę Jezusa wciąż pochłania miłość. Okazuje ją ludziom, którzy są Mu bliscy, i pozwala ją okazać również sobie. Upomnienia, słabości, a nawet grzechy są dla Niego sprawą drugorzędną.
Nie zapominając o grzechu, starajmy się i my skoncentrować w tym Wielkim Tygodniu przede wszystkim na miłości. Za przykładem Marii nie szczędź trudu ani środków, by okazać miłość Bogu i bliskim. Okazuj cierpliwość i dąż do pojednania w sytuacjach, które cię irytują Próbuj się opanować, gdy masz ochotę pozwolić sobie na cierpkie i raniące uwagi. Przebaczaj po cichu i z delikatnością nawet gdy druga strona cię o to nie prosi. Pomyśl o tym, jakie konkretne akty miłości możesz podjąć wobec innych. Może, na przykład, uda ci się zaprosić kogoś na obiad!
Oczywiście spędzaj również czas z Jezusem, oddając Mu to wszystko, co dla ciebie najcenniejsze. Jeśli na przykład jesteś nieustannie zajęty, znajdź czas na osobistą modlitwę.
Nie szczędź w tym tygodniu energii, pieniędzy ani czasu na miłość i służbę.
Proś Ducha Świętego, aby podsunął ci pomysły i pomógł dokonać dobrych zmian w twojej hierarchii wartości.
Kochaj innych, jak tylko potrafisz, gdyż miłość zakrywa wiele grzechów.