Czy wiesz, że w tych pożegnalnych słowach, wypowiedzianych do najbliższych przyjaciół, Jezus prawie czterdzieści razy użył słowa „świat”? Ponieważ wymieniał je tak często i w tylu różnych kontekstach, warto się zastanowić, co dokładnie przez nie rozumiał.
Świat to po pierwsze całe stworzenie (w tym także i my), które jest głęboko umiłowane przez Boga. Świat i wszyscy jego mieszkańcy są odbiciem dobroci Stwórcy: „A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” (Rdz 1,31). Jednak w ten świat, poprzez ludzki akt nieposłuszeństwa, wtargnął grzech i odtąd świat znalazł się pod wpływem Złego, którego Jezus nazwał „władcą tego świata” (por. J 14,30). Kiedy więc Pismo Święte ostrzega nas przed miłowaniem tego świata, jest to przestroga przed przejęciem jego mentalności, która odrzuca Boga i Jego naukę.
Odrzucenie świata nie oznacza odrzucenia tego, co dobre i pożyteczne w stworzeniu i w naszych wzajemnych relacjach. Nie oznacza odgrodzenia się od niego murem, aby uniknąć skażenia. Oznacza natomiast świadome wybieranie głosów, których słuchamy, sposobów spędzania czasu i celów, jakie chcemy osiągnąć. Jeśli nasza perspektywa ogranicza się do tych kilku czy kilkudziesięciu lat, które będzie nam dane przeżyć na tej ziemi, istnieje duże prawdopodobieństwo, że damy się oczarować urokom tego świata. Jeśli jednak żyjąc pełnią życia na tym świecie, kierujemy nasze serca ku niebu, to z pewnością uda nam się odnaleźć równowagę.
Na krzyżu Jezus pokonał grzech świata. Teraz pragnie, abyśmy wszyscy współpracowali z Nim w dziele przemiany Jego umiłowanego stworzenia na obraz Jego królestwa. Ty także możesz w tym uczestniczyć.
Dwóch malarzy poproszono o namalowanie obrazu przedstawiającego pokój.
Pierwszy namalował piękny wieczorny krajobraz – zachodzące słońce, spokojną taflę jeziora i krowy wracające z pastwiska.
Drugi artysta przedstawił burzę szalejącą pod ołowianym niebem i spieniony wodospad. U dołu obrazu namalował małego ptaszka, który spał bezpiecznie w rozpadlinie skalnej.
Pierwszy z artystów namalował pokój tak, jak wyobrażają go sobie ludzie.
Drugi przedstawił pokój, który przewyższa wszelki umysł (Flp 4,7), a którym jest Jezus Chrystus (za: ks. Wojciech Filipowicz, „Wierzę Jezusowi Chrystusowi”, Płock 2013, s. 158).
„Jezu, niech przyjdzie Twoje królestwo! Uczyń mnie Twoim świadkiem, abym mógł przyczynić się do przemiany świata.”
(Słowo wśród nas, 2014)