Nie grozi nam śmierć z powodu wyznawanej wiary, tak, jak w niektórych krajach. Ale niektórzy z nas boją się tak zwanej śmierci cywilnej, ośmieszenia, upokorzenia… A przecież Chrystus sam powiedział, że jeśli Jego prześladowali, to i nas może to spotkać. Chrystus umacnia każdego, kto bierze udział w Jego krzyżu.
Trudno jest znosić sytuacje, gdy z powodu wiary spychają nas na margines! Uśmieszki z naszej naiwności, rzekomej niewiedzy, bo wiara jest dla naiwniaków. Tymczasem ci, którzy popisują się swoją oderwaną od życia wiedzą, są godni pożałowania. Żyją w nieświadomości, nie zastanawiają się nad swoim życiem, a o prawdziwym szczęściu nie wiedzą nic… Czy potrafisz im współczuć? Jaki jest twój stosunek do osób niewierzących?
Tymczasem o Bożej miłości, tej cenniejszej od życia, ty możesz im opowiedzieć. Nie zniechęcaj się! Jezusa też nie wszyscy chcieli słuchać. Twoje świadectwo trafi do kogoś, kogo Bóg pociągnie. Czy chcesz być świadkiem Chrystusowej miłości w twoim środowisku?
Podziękuj Bogu, że uznał cię godnym dawania świadectwa o Jego bezgranicznym Miłosierdziu.
(www.modlitwawdrodze.pl)