DIECEZJA SIEDLECKA
22 grudnia 2024 r. Imieniny obchodzą: Franciszka, Boena, Zenon
Czytania: (Mi 5,1-4a); (Ps 80,2ac i 3b.15-16.18-19); (Hbr 10,5-10)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Siedlce: Szymon Dołęga bije rekordy
Spotkanie konsultacyjne dotyczące działania Rady KEP ds. Apostolstwa Świeckich
Ks. kan. Marian Daniluk: Ta uroczystość miała łączyć mieszkańców
Powiat radzyński: zginął pieszy
W poniedziałek pogrzeb śp. ks. prałata Stanisława Grabowieckiego
Gmina Kłoczew: Transport publiczny zapewniony do 2030 roku
Ryki: Włamywacze Zatrzymani
Zabierz do domu Betlejemskie Światło Pokoju
Spotkanie opłatkowe Caritas Diecezji Siedleckiej
Zmarł ks. Prałat Stanisław Grabowiecki
Wypadki w okolicach Sokoława Podlaskiego. Jest bardzo ślisko!
PIĄTEK W OKTAWIE WIELKANOCY, 10 KWIETNIA (2015-04-09 07:04:16)
Wróć pamięcią i wyobraźnią do zajęcia, które lubisz robić, które pozwala ci zapomnieć o problemach. Do rzeczy, która zależy od ciebie. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Jana J 21, 1-14 Jezus znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.
Wróć pamięcią i wyobraźnią do zajęcia, które lubisz robić, które pozwala ci zapomnieć o problemach. Do rzeczy, która zależy od ciebie.
Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Jana
J 21, 1-14
Jezus znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwunastu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. Uczniowie wracają do zajęcia, które wykonywali przed spotkaniem Jezusa. Pomimo tego, co doświadczyli przez trzy lata działalności Jezusa, pomimo spotkania ze Zmartwychwstałym. Może się nasuwać pytanie, dlaczego nie głoszą Ewangelii, nie głoszą zmartwychwstania? Pewnie twierdzisz, że gdybyś tylko spotkał Jezusa twarzą w twarz, to stałbyś się najgorliwszym z uczniów. Czy aby na pewno? Z głoszeniem Ewangelii rzecz ma się dziwnie. Z jednej strony mamy to czynić i o tym dobrze wiemy. Lecz z drugiej strony sami z siebie nic nie potrafimy uczynić w tej kwestii. Nie możemy polegać na naszych siłach, chęciach czy nawet zdolnościach. Uczniowie wrócili do zajęcia, które potrafili robić. Potrzeba nam otwartości na wolę Boga. Nie możemy iść zbawiać świata na własną rękę. Uczniowie zaczną głosić, gdy zostanie im dany Duch. Bądźmy i my na niego otwarci. Jezus nie wyrzuca uczniom braku działania. Wie, że jeszcze nie nadszedł dla nich czas. Na chwilę obecną daje im się jeszcze posilić. A w jakim miejscu realizacji swojej misji jesteś ty? Czy jeszcze masz się posilać? Czy może już masz głosić? Proś o otwartość na działanie Ducha Świętego. To od Niego zależy, kiedy będzie najlepszy czas do głoszenia. Wsłuchuj się w Jego głos. (www.modlitwawdrodze.pl)
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwunastu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
Uczniowie wracają do zajęcia, które wykonywali przed spotkaniem Jezusa. Pomimo tego, co doświadczyli przez trzy lata działalności Jezusa, pomimo spotkania ze Zmartwychwstałym. Może się nasuwać pytanie, dlaczego nie głoszą Ewangelii, nie głoszą zmartwychwstania? Pewnie twierdzisz, że gdybyś tylko spotkał Jezusa twarzą w twarz, to stałbyś się najgorliwszym z uczniów. Czy aby na pewno? Z głoszeniem Ewangelii rzecz ma się dziwnie. Z jednej strony mamy to czynić i o tym dobrze wiemy. Lecz z drugiej strony sami z siebie nic nie potrafimy uczynić w tej kwestii. Nie możemy polegać na naszych siłach, chęciach czy nawet zdolnościach. Uczniowie wrócili do zajęcia, które potrafili robić. Potrzeba nam otwartości na wolę Boga. Nie możemy iść zbawiać świata na własną rękę. Uczniowie zaczną głosić, gdy zostanie im dany Duch. Bądźmy i my na niego otwarci.
Jezus nie wyrzuca uczniom braku działania. Wie, że jeszcze nie nadszedł dla nich czas. Na chwilę obecną daje im się jeszcze posilić. A w jakim miejscu realizacji swojej misji jesteś ty? Czy jeszcze masz się posilać? Czy może już masz głosić?
Proś o otwartość na działanie Ducha Świętego. To od Niego zależy, kiedy będzie najlepszy czas do głoszenia. Wsłuchuj się w Jego głos.
(www.modlitwawdrodze.pl)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR