DIECEZJA SIEDLECKA
21 października 2025 r. Imieniny obchodzą: Urszuli, Celiny, Hilarego
Czytania: (Rz 5,12. 15b. 17-19. 20b-21); (Ps 40 (39), 7-8a. 8b-10. 17); Aklamacja (Łk 21, 36)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
„Spotkanie z misjami i książką” z o. Krzysztofem Kołodyńskim SVD
Seniorami też będziecie – Europejski Dzień Seniora w Drohiczynie
Pilawa z tytułem Inwestycji Roku! /AUDIO/
Felieton Grzegorza Welika – 20 października /POSŁUCHAJ/
Kolejny krok do atomu
Warsztaty Wychowania Chrześcijańskiego w siedleckiej parafii Ducha Świętego
Ukrywał się w Belgii, już jest za kratkami /AUDIO/
Nagrodzeni za pasję i sukcesy sportowe
Mieszkaniec powiatu łosickiego podejrzany o atak na siedzibę PO
Gmina Wodynie – woda z Oleśnicy jest czysta
Jubileusz 70-lecia Koła Gospodyń Wiejskich w Nowej Dąbi /WIDEO/
CZWARTEK XIX TYGODNIA ZWYKŁEGO, 13 SIERPNIA (2015-08-12 07:08:56)
Mt 18,21–19,1 Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? (Mt 18,33) Naukowcy twierdzą, że człowiek wykorzystuje zaledwie dziesięć procent możliwości swojego mózgu. Wychodząc z tego założenia, wielu sugerowało, że gdybyśmy uruchomili pozostałe dziewięćdziesiąt procent, bylibyśmy w stanie rozwiązać wiele nękających nas problemów, takich jak ubóstwo czy głód na świecie. Hipoteza ta jest obiecująca, przyznajmy jednak, że rozwiązanie wielu naszych problemów jest kwestią nie mózgu, lecz serca. Wyobraźmy sobie, jak wyglądałby świat, gdybyśmy w większym stopniu kierowali się sercem. Gdybyśmy więcej kochali, przebaczali, wykazywali większą empatię oraz patrzyli na siebie i innych tak, jak patrzy na nas Bóg!
Mt 18,21–19,1
Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? (Mt 18,33)
Naukowcy twierdzą, że człowiek wykorzystuje zaledwie dziesięć procent możliwości swojego mózgu. Wychodząc z tego założenia, wielu sugerowało, że gdybyśmy uruchomili pozostałe dziewięćdziesiąt procent, bylibyśmy w stanie rozwiązać wiele nękających nas problemów, takich jak ubóstwo czy głód na świecie. Hipoteza ta jest obiecująca, przyznajmy jednak, że rozwiązanie wielu naszych problemów jest kwestią nie mózgu, lecz serca.
Wyobraźmy sobie, jak wyglądałby świat, gdybyśmy w większym stopniu kierowali się sercem. Gdybyśmy więcej kochali, przebaczali, wykazywali większą empatię oraz patrzyli na siebie i innych tak, jak patrzy na nas Bóg!
Dzisiejsza Ewangelia opowiada o człowieku, który otrzymał szansę takiego właśnie patrzenia, ale dobrowolnie ją odrzucił. Po tym, jak jego pan darował mu ogromny dług, on sam potraktował bezlitośnie swojego dłużnika. Chociaż otrzymał wspaniały dar, jego serce pozostało nieczułe i zamknięte. To nie werdykt pana, ale jego własna niewdzięczność wtrąciła go do więzienia. Sam wystawił się poza nawias przebaczenia, które okazał mu jego pan. Przebaczając nam nasze grzechy, Jezus oczekuje, że doświadczenie Jego miłosierdzia skłoni nas do traktowania innych z miłością. Stanie się to, o ile pozwolimy Jego miłosierdziu zmiękczyć nasze serca. Tu znowu chodzi nie tylko o mózg, ale i o serce. Umierając na krzyżu, Jezus oddał się nam całkowicie. Nie lekceważmy tego daru. Nie jesteśmy Mu w stanie w żaden sposób za niego odpłacić. Jedyna sensowna odpowiedź – odpowiedź serca – to przyjęcie Jego miłości i pozwolenie na to, by przemieniła nas ona w ludzi miłosiernych. Kiedy zamykamy swe serca na miłosierdzie Boże, nasza miłość karleje, a górę bierze bezwzględność i krytykowanie innych. Doceńmy więc to, co otrzymaliśmy, a nasza zdolność do miłości będzie wzrastać z każdym dniem. „Dziękuję Ci, Ojcze, za to, że traktujesz mnie z tak wielką miłością. Oby ta miłość działała we mnie, przelewając się na tych, których dziś spotkam.” Joz 3,7-10a.11.13-17 Ps 114,1-6 (Słowo wśród nas, 2015)
Dzisiejsza Ewangelia opowiada o człowieku, który otrzymał szansę takiego właśnie patrzenia, ale dobrowolnie ją odrzucił. Po tym, jak jego pan darował mu ogromny dług, on sam potraktował bezlitośnie swojego dłużnika. Chociaż otrzymał wspaniały dar, jego serce pozostało nieczułe i zamknięte. To nie werdykt pana, ale jego własna niewdzięczność wtrąciła go do więzienia. Sam wystawił się poza nawias przebaczenia, które okazał mu jego pan.
Przebaczając nam nasze grzechy, Jezus oczekuje, że doświadczenie Jego miłosierdzia skłoni nas do traktowania innych z miłością. Stanie się to, o ile pozwolimy Jego miłosierdziu zmiękczyć nasze serca. Tu znowu chodzi nie tylko o mózg, ale i o serce.
Umierając na krzyżu, Jezus oddał się nam całkowicie. Nie lekceważmy tego daru. Nie jesteśmy Mu w stanie w żaden sposób za niego odpłacić. Jedyna sensowna odpowiedź – odpowiedź serca – to przyjęcie Jego miłości i pozwolenie na to, by przemieniła nas ona w ludzi miłosiernych. Kiedy zamykamy swe serca na miłosierdzie Boże, nasza miłość karleje, a górę bierze bezwzględność i krytykowanie innych. Doceńmy więc to, co otrzymaliśmy, a nasza zdolność do miłości będzie wzrastać z każdym dniem.
„Dziękuję Ci, Ojcze, za to, że traktujesz mnie z tak wielką miłością. Oby ta miłość działała we mnie, przelewając się na tych, których dziś spotkam.”
Joz 3,7-10a.11.13-17
Ps 114,1-6
(Słowo wśród nas, 2015)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR